Wywiad z Trenerką Judo Panią Beatą Śmieją
Rozmowa była umówiona wcześniej na konkretny termin. Obie strony spotkały się przed treningiem. Pytania były opracowane przed wywiadem, a sama rozmowa była nagrywana na dyktafon za zgodą rozmówcy.
ML – Mateusz Leja (osoba przeprowadzająca wywiad)
Respondentka – Beata Śmieja obecnie trenerka judo.
ML: Dzień dobry. W jaki sposób rozpoczęła Pani karierę sportową? Ktoś odkrył w Pani talent, czy może od początku czuła Pani, że chce się w tej dyscyplinie rozwijać?
Respondentka:
„W jaki sposób zaczęłam karierę sportową? Bardzo podobnie jak Ty i twoi koledzy rozpoczęliście trenowanie tutaj w szkole. Ponieważ do szkoły podstawowej do której uczęszczałam przyszła moja pierwsza trenerka i powiedziała, że organizuje zajęcia judo. Nie miałam pojęcia co to jest za dyscyplina sportu, ale pomyślałam sobie, że jak nie spróbuję to się nie dowiem. I razem z prawie całą moją klasą poszliśmy na pierwsze zajęcia judo. Na tych pierwszych zajęciach tak mi się spodobało, że postanowiłam pójść na kolejne. Po miesiącu z całej klasy zostało 10 osób na treningach, w tym ja. Po pół roku zostały dwie osoby na treningach judo, a po roku z całej mojej klasy zostałam tylko ja. Więc tak mnie wciągnęła ta dyscyplina sportu, odkrywałam w niej z miesiąca na miesiąc tak rożne ciekawe elementy dla samej siebie, że zostałam i jestem do teraz, tylko w trochej innej roli”.
ML: Jak często należało trenować, aby osiągnąć taki sukces?
Respondentka:
„Na początku trenuje się raz, dwa razy w tygodniu. I to może trwać, dwa- do trzech lat. Natomiast później, kiedy ktoś myśli o zdobywaniu pucharów i medali na ważniejszych i najważniejszych zawodach to musi zwiększyć częstotliwość treningów. Był okres w moim życiu, że trenowałam dwa razy dziennie przez sześć, siedem dni w tygodniu. Trenowałam cały czas”.
ML: Są jakieś wymogi co do czasu treningów tygodniowo, czy zależy to od predyspozycji danego człowieka?
Respondentka:
„To nie zależy od predyspozycji, tylko trzeba treningi zwiększać, kiedy uczestnik zajęć jest zaangażowany i chce osiągać więcej i chce się więcej uczyć to zwiększa mu się ilości treningów. I tak od jednego treningu w tygodniu przechodzi się do dwóch, trzech aż dochodzi się do tak jak Ci wspomniałam wcześniej do trenowania sześć razy tygodniu. Człowiek nie robi tego z przymusu, robi tak bo tak chce”.